Wczoraj po 50 minutach na promie dotarlismy do Buenos Aires.Odprawa paszportowa odbyla sie sprawnie i to juz po stronie urugwajskiej.Na miejscu w porcie zdobylismy mape i informacje jak dotrzec do hotelu.Metro jest bardzo wygodne i niesamowicie tanie.Dotarlismy wiec do celu bez problemowo.Po malym odpoczynku ruszylismy w miasto.Zaczelismy od dzielnicy Recoleta z jej slynnym cmentarzem.Naprawde robi wrazenie juz zza murow a co dopiero wewnatrz.Wyglada jak uliczki w miasteczku.Niektore groby to prawdziwe majstersztyki a niektore straszne wymyslanstwa.(niestety zdjecia beda dopiero przy dostepie do wifi).Sama dzielnica tez nam sie ogromnie podoba.Czy chcemy tu zostac ?to pytanie przyszlosciowe.Chcemy zobaczyc reszte swiata,ale tym miejscem jestesmy oczarowani.Buenos Aires ma niesamowita atmosfere,piekne apartamentowce polaczone ze starymi budynkami.Jest duzo fajnych knajpek i kafejek(wczoraj bylismy w Hard Rock Cafe).Duzo mlodych,zwariowanych ludzi.I tylko jak Piotr twierdzi za malo zieleni.Dzisiaj przemierzamy centrum miasta.A jutro Palermo i potem San Telmo i Boca.Chcemy dobrze poznac rozne oblicza miasta ,zeby moc je ocenic w miare obiektywnie.
Zyczymy tez wszystkim naszym czytelnikom kolorowego Nowego Roku i spelniania marzen bo warto(nasza podroz to najlepszy przyklad).Gdyby mi ktos z 5 lat temu powiedzial,ze bede kiedys spacerowac po Montku lub Buenos to bym go wysmiala a teraz wiem ,ze to wspaniale przezycie i nie oddalabym go za nic.