Znów samolot.Tym razem przy odprawie bagażowej spotkała mnie niespodzianka.Pakując się wsadziłam przez przypadek do bagażu podręcznego pudełko z różnymi rzeczami ale m.in. miałam tam też gadżet zawierający.....scyzoryk,nożyczki i pilniczek do paznokci.Pani po kontroli rentgenowskiej zajrzała do plecaka i pozbawiła mnie żelu do włosów.Natomiast mój scyzoryk nie zrobił na niej większego wrażenia i mam go do teraz.Później krótka wizyta w Bydgoszczy a następnego dnia pociąg do Włocławka i do Poznania.Jutro idę jeszcze do fryzjera i po południu lecimy do Lądka a potem to już tylko witaj przygodo.