Wczoraj przyjechaliśmy pociągiem do Denizil.Podróż okazała się całkiem sympatyczna i po 4 h byliśmy na miejscu.Dalej dolmuszem do Pamukkale czyli wielkiej wioski.Są tu same pensjonaty i hotele i nic więcej.Po południu poszliśmy na spacer po tarasach wapiennych brodząc w spływającej wodzie na wzgórze nad miastem.Na szczycie rozpościera się na zaskakująco dużym obszarze miasto Hierapolis.Jest nieźle zachowane i robi wrażenie.Potem była pyszna kolacyjka w przyjemnej atmosferze.Dziś po śniadaniu mieliśmy wyruszyć z hotelową wycieczką do Afrodyzji ale okazało się,że wybiera siętam również para Francuzów własnym samochodem i udało się nam z nimi zabrać.Po godzinie jazdy obejrzeliśmy kolejne antyczne miasto tym razem bogate w rzeżby a przede wszystkim z największym stadionem lekkoatletycznym ówczesnych czasów.