Po dwóch intensywnych miesiącach przyszedł czas na krótki odpoczynek.Zaplanowaliśmy go w kambodżańskim kurorcie.Podróż była tym razem przyjemnością-w miare wygodny autobus,miła obsługa angielskojęzyczna,dobra organizacja i przyjazd na miejsce przed czasem.Dzis obchodzimy małą rocznice-trzystudnice podróżowania :-)
No i minęło 4 dni w słodkim nieróbstwie-tylko słoneczko,książki i basen ze słoną wodą.Na plaże oczywiście też się przeszliśmy ale że za chwileczke miało lać to powróciliśmy na łono hotelowego basenu.Wyleniuchowaliśmy się troszeczke no i dalej do roboty.