Po trzech tygodnia niezbyt miłego pobytu w kraju( pisząc to nie mam zamiaru nikogo obrazić bo było miło spotkać się z rodziną i znajomymi,ale pogoda i towarzyszaca nam chandra robiły swoje) i po załatwieniu potrzebnych dokumentów nareszcie wracamy do spełniania naszych marzeń czyli zwiedzania drugiej połowy świata.Poprzez Niemcy docieramy do Kanady.Tu zrobimy sobie małą przerwe dwudniową aby nadrobić zaległości z życia prywatnego.Czas ten spędzimy z moją rodziną, której nigdy w życiu nie widziałam.To kuzynka mojego Taty i jej córki.
PS. Trzy tygodnie to niby dużo ale i tak nie udało nam się spotkać z wszystkimi , z którymi byliśmy wstępnie umówieni. Nie wyszedł nam wyjazd do Wrocławia i Gdańska za co bardzo przepaszamy. Asia, Alicja - zobaczymy się dopiero po powrocie. Nie udało się nam również spotkać z naszym najwierniejszym czytelnikiem - Krzysztofem J - serdeczne pozdrowienia i do zobaczenia jesienią.