Ta pseudo miejscowosc jest slynna z odwiedzin dziko zyjacych delfinow.Wszystko zaczelo sie 50 lat temu gdy tutejszy rybak nakarmil delfiny w zatoczce.I do dzisiaj juz ktores pokolenie(zyja one okolo 45 lat) przyplywa do zatoki-teraz jest to bardziej zorganizowane i odbywa sie pod okiem fachowcow.Trzy razy od 8 rano do okolo 12 wolontariusze wchodza do wody ze specjalnie oznaczonymi wiadrami wypelnionymi rybami i wybieraja ochotnikow do karmienia delfinow.My mamy szczescie bo o tej porze roku nie ma tu wielu turystow wiec kazde z nas zalapuje sie na te atrakcje.Bardzo fajnie jest obserwowac te zwierzaki bo po karmieniu plywaja po zatoce i co jakis czas widac pletwe i grzbiet,a mlodziaki bawia sie w wodzie niesamowicie.
Osrodek ma zakwaterowanie,restauracje,stacje benzynowa,slkep oraz pokaz filmow zwiazanych z zyciem wodnym w zatoce rekinowej.A i jest jeszcze karawana wielbladzia-czyli ze mozna sie przejechac po plazy na ich grzbietach.I oczywiscie mnostwo wycieczek lodkowych-od polowow po zeglowanie.
Urlopujemy do czwartku.