Geoblog.pl    AgaPiotr    Podróże    w 410 dni dookoła świata    Trójnocny maraton
Zwiń mapę
2008
05
sty

Trójnocny maraton

 
Argentyna
Argentyna, Córdoba
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 29678 km
 
Mimo,że jestem niedospana to postaram się jednak nadrobić zaległości-bo okazuje się,że mamy jednego,podkreślam jednego stałego czytelnika.Jak już wspomniałam dotarliśmy do Cordoby trochę niedospani.Na dworcu wyłowił nas miły młody człowiek i dał namiary na wydawało się,że fajny hostel.Było WIFI ale zapomnieliśmy zapytać czy pokoje mają własne łazienki(no cóż to tylko odrobina luksusu).W hostelu było pełno backpakersów z prawdziwego zdarzenia( my to tylko z nazwy i posiadania plecaków) z gitarami i śmiesznie poubierani i pozapuszczani.Tak więc druga noc z rzędu nie zaliczona do specjalnie udanych (chociaż ja zauważam,że przestają mieć dla mnie znaczenie otaczające hałasy-jestem zmęczona to stopery do uszu i śpię, gorzej z Piotrem).Po południu poszliśmy w miasto.Zatrzęsienie kościołów.....i do tego wszystkie pozamykane.Ale spaceruje się po uliczkach sympatycznie.Zakupiliśmy też bilet na następną autobusową mało śpiącą noc. Oczywiście autobus odjeżdżał dopiero o 21 więc musieliśmy się posnuć po mieście przez wiele godzin.Znależliśmy przy okazji miła, spokojną i "gustowną" dzielnice i udało nam sie zwiedzić 1 kościół.No i podróż.Tym razem autobus miał tylko 10 minut spóźnienia,ale za to zatrzymywał się co 2 godziny i w przeciwieństwie do dotychczasowych pojazdów nie miał drzwi oddzielających kierowców od pasażerów,więc braliśmy bierny udział w skądinnąd z pewnością pasjonujących konwersacjach kierowców okraszanych dodatkowo hiszpańską muzyką z radia.Tak więc znowu nie pospaliśmy.Teraz Piotr próbuje to nadrobić.Ja też już chyba mam zgon więc kończe te nieprzytomne wypociny w nadziei ,że ktoś to jednak czyta.Po południu atakujemy Mendoze.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Ania z bata
Ania z bata - 2008-01-05 20:13
ja się zgłaszam jako drugi stały czytelnik.Na bieżąco informuję koleżanki z pracy o kolejnych etapach Waszej podróży.Czekamy na przygody w sercu dżungli amazońskiej albo na spotkanie z tamtejszymi dzikimi ludami ,do których nie dotarła jeszcze cywilizacja.Pozdrowienia z bata.
 
Mama
Mama - 2008-01-06 18:44
Nie wiem skąd to zwątpienie w wierną publiczność,?,Czytam zawsze wszystko ,a nawet z niecierpliwością czekam na kolejny wpis.
 
czupajka
czupajka - 2008-01-06 22:33
Ja też czytam każdy wpis!!!
Och, ta drzemiąca w kobietach potrzeba ciągłej adoracji:) Tak, jesteśmy, czytamy i czekamy na więcej Pani Agnieszko!
Zajrzyjcie na skrzynkę mailową, jest tam kontakt do naszego kumpla z Chile.
 
Bernard
Bernard - 2008-01-09 21:26
Piotr- jaka ta Twoja dziewczyna uparta. Jest duże grono stałych czytelników opisu Waszej podróży a tu w kółko macieju że tylko JEDEN.
 
Aga
Aga - 2008-01-11 12:14
Oj nie jedna ;))
Opisy są fantastyczne
pozdrowienia
 
 
zwiedził 24.5% świata (49 państw)
Zasoby: 282 wpisy282 205 komentarzy205 1867 zdjęć1867 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
02.09.2009 - 20.10.2010
 
 
 
12.07.1994 - 02.08.1994