Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni,bo Waszyngton jest zupełnie nie amerykańskim miastem i czujemy się tu bardzo dobrze.Trafiliśmy na ukropy więc trzeciego dnia zwiedzania jesteśmy wykończeni ale miasto nam się podoba i warto je zobaczyć.Zwiedzanie kończymy na monumencie Lincolna obserwując przelatujące tuż nad naszymi głowami samoloty i troche sie dziwimy dlaczego 11.09 żaden z nich nie znalazł się nad Białym Domem bo stąd to już rzut beretem.No ale wiemy ,że zdania co do ataków wrześniowych są podzielone i czasami kontrowersyjne wiec już nic nas nie dziwi.