Przelecieliśmy przez całe Stany i jesteśmy blisko granicy z Kanadą.Potraktowaliśmy to miejsce jako krótki przystanek nie spodziewając się niczego nadzwyczajnego.I tu zaskoczenie.Miasto jest bardzo ładne.W zupełnie innym stylu niż Floryda,takie europejskie i czyste.A ludzie bardzo przyjaźni.Jest tu coś na kształt downtown jak w Europie i to nam się podoba.Do tego większość komunikacji miejskiej omija centrum przez podziemny tunel przeznaczony tylko dla autobusów.Wygodne rozwiązanie i bardzo pomysłowe.I jest coś co przypomina San Francisco-bardzo strome ulice.Atmosfera na ulicach jest też inna niż Floryda,bo mniej napuszona i bardziej na luzie.Kolorytu na ulicach dodaje większa liczba Azjatów a Afrykanerów nie ma prawie wogóle-troche tu za zimno i za deszczowo.Podobno pada tu non stop.Ale my mamy szczęście i trafiamy na słoneczną aure-tylko ostatni dzień jest deszczowy.Naprawde jest tu miło.