Udało się nam w końcu wyrwać ze świata dnia codziennego. Z samego rana mega niespodzianka. Po tygodniach bez śniegu oberwanie chmury - zamieć śnieżna i pewne obawy czy wogóle wylecimy. Ale udało się i zgodnie z rozkładem wyruszamy do ... Monachium.
To nasza druga samodzielna wyprawa-czyli bez biura podróży a z plecakami i zabukowanymi przelotami.Zobaczymy jak będzie i czy nam się spodoba.Przed nami trzy tygonie przygody.