Od samego rana jeszcze staramy się coś zobaczyć(kościół Santa Maria Novelle z cudownymi zdobieniami i witrażami) przed wyjazdem do Mediolanu.Bardzo długo z dworca idziemy do hotelu.A potem to już tylko atrakcje miasta:katedra,która na nas robi ogromne wrażenie choć wielu ocenia ją jako kiczowatą,pasaż Emmanuela,La scala-czyli niepozorny budynek,mineliśmy go niezauważając i musieliśmy nieźle się naszukać aby ją zlokalizować i na końcu zamek Sforzów.