Wiele osób sugeruje nam że powinniśmy napisać podsumowanie.Ale jak tu zgłębić taki szmat czasu i drogi.Był to niewątpliwie fantastyczny okres i przygoda którą z pewnością mogę polecić wszystkim spragnionym doznań i obcych lądów.Bo wbrew pozorom nie jest to przedsięwzięcie trudne i drogie(dla ciekawskich dodam-a jest ich całe mnóstwo- że nie jesteśmy bogaczami i nie dostaliśmy żadnego spadku z Ameryki).Po prostu dla chcącego nic trudnego.Wystarczy realizować swoje marzenia.Warto to zrobić z kimś kto podziela nasze pasje (ja znalazłam taką bratnią dusze i jestem z tego powodu przeszczęśliwa-czego i wszystkim życze).
Po powrocie wiem jedno że apetyt rośnie w miare jedzenia i że natura ciągnie wilka do lasu.Czyli naszych podróży to nie koniec i choć przyjmą one nieco inny charakter(nie cierpie widoku plecaka i latka lecą) to z pewnością będą one motywem przewodnim naszego życia.
Swiat jest tak ciekawy i do tego taaaaki wielki że każdy znajdzie gdzieś coś dla siebie.
Jeśli nasuwają się jakieś pytania lub są chętni do podobnych "szaleństw" ale nie wiedzą jak się do tego zabrać to z wilką chęcią postaramy się pomóc.
To tyle i mam nadzieje że dzięki temu blogowi dostarczyliśmy kilku osobom nieco wrażeń i uśmiechów.Celem bloga było kontaktowanie się z naszymi bliskimi a że przy okazji dotarł on także do kilku znajomych i nieznajomych to było dla nas wielką niespodzianką ale i znaczną pomocą w czasie drogi.Dziękujemy wszystkim za towarzystwo.