Znow na łonie przyrody.Troche nam sie popsuła pogoda bo jest jakieś 25 stopni a w Perth około 40 i właśnie dlatego całe tłumy ludzi zjeżdża w te okolice na wakacje-a bo dla nie wtajemniczonych tutaj mamy teraz wakacje letnie.Podobno niektórezy twierdza że chodzimy tu na glowach??!!-nie jest to prawda ale prawda jest ze wszystko jest odwrotnie niż w Europie.
Atrakcja miejscowa to tzw spacer wsrod koron drzew czyli metalowe mosty zawieszone pomiedzy drzewami,a że niektóre okazy siegaja do 40 metrów to jest co robić.Ponadto spokój i to czasami az za wielki-wychodzi ze mnie prawdziwy miejski zwierz,bo naprawde nie rozumiem jak można tu mieszkać na stałe-3 ulice i koniec-dentysta przyjeżdża raz na miesiac nie wspominajac o innych bardziej popularnych rozrywkach,a najbliższe wieksze miasto to 100 kilometrowa przejażdżka.No ale sa tacy melomani na świecie-może z wiekiem też mi tak przyjdzie????!!!!