Jesteśmy z powrotem w Miami bo po namyśle postanowiliśmy spędzić troche czasu na morzu i wypływamy w 7dniowy rejspo Karaibach.Powodów było kilka a m.in. okazyjna cena i chęć przeżycia innej przygody oraz sprawdzenie jak będziemy się czuli fizycznie na dużej "łajbie".Statek nazywa się Norwegian Dawn i zabiera około 2000 pasażerów i 1500 obsługi.I oczywiście są tu wszelkie udogodnienia-to taki pływający hotel z basenami,dyskotekami,teatrem,kinem salami sportowymi,kasynem.sklepami i oczywiście z mnóstwem restauracji od takich bufetowych do obsługiwanych przez kelnerów w białych rękawiczkach.Kajuta także bardzo przyjemna.No troche buja ale nie jest źle.